Miejsce katastrofy tunguskiej
Rankiem 30 czerwca 1908, nad terytorium południowej części Centralnej Syberii wielka rzesza świadków zaobserwowała zadziwiające zjawisko: na niebie leciało coś bardzo wielkiego i świecącego. Jedni twierdzili, że była to rozjarzona kula, inni zaś twierdzili, że był to ognisty snop z kłosami do tyłu, trzeci zaś widzieli w tym zjawisku płonące bierwiono… Lecące po niebie ogniste ciało pozostawiało po sobie ślad, jak zwykły meteoryt. Jego przelot objawiał się także wieloma odgłosami dźwiękowymi, które odnotowało multum naocznych świadków w promieniu kilkuset kilometrów i wywołały przestrach, a takżepanikę.
O godz. 7.17 lokalnego czasu; mieszkańcy Wanawary leżącej nad rzeką Podkamienna Tunguska zobaczyli na niebie, na północnej jego stronie kulę, jaśniejszą od Słońca, która to zmieniła się w ognisty słup. Następnie poczuli ogromnywstrząs ziemi i usłyszeli potężny huk, który powtórzył się wiele razy podobnie jak uderzenia piorunów podczas burzy. Jaką siłę mógł mieć owy grzmot, może świadczyć fakt, że był on słyszalny w promieniu 1200 km od miejsca katastrofy. Wypadały szyby z okien, na rzekach pojawiły się ogromne fale. Zwierzęta w panice biegały na oślep. Do 100 km można było odczuć ruchy ziemi. Fala uderzeniowa była tak ogromna, że w odległości 30 km powaliła wszystkie drzewa. Wybuchły liczne pożary.
Na skutek tego zdarzenia wywołane trzęsienie ziemi zarejestrowały sejsmografy w Rosji, Uzbekistanie, na Białorusi, w Gruzji i w Niemczech. Ogromny wybuch wywołał wielką falę uderzeniową, która dwa razy obiegła glob. Jej obecność zanotowano w Niemczech, Dani, Chorwacji, Indonezji i w wielu innych miejscach na świecie. Krótko po wybuchu nastąpiła burza magnetyczna trwająca ok. 4 godz. Wiele dziwnych zjawisk zaczęło pojawiać się w różnych miejscach na świecie. W Azji i w Europie miejscami prawie nie było nocy za sprawą wiszących srebrzystych obłoków świecących silnym światłem. Trwało to do 4 lipca. Po eksplozji oprócz leżących drzew nie ma innych śladów w postaci krateru czy pozostałości w glebie. Najprawdopodobniej eksplozja nastąpiła nad ziemią.
Katastrofa tunguska - powalone drzewa
Chociaż od tego czasu minęło już ponad 100 lat nadal nie wiadomo co tak naprawdę się wtedy wydarzyło. Istnieje wiele hipotez próbujących tłumaczyć owe zjawisko. Od meteorytu, asteroidy, komety po wybuch obcego statku kosmicznego. Brano nawet pod uwagę przejście czarnej dziury przez Ziemię. Prób wytłumaczenia jest bardzo wiele. Jest jednak jedna, trochę różniąca się od pozostałych Żył w tym czasie jeden z największych geniuszy o, którym współcześnie bardzo mało wiadomo. Nikola Tesla – Serbski inżynier wynalazca. Był autorem ponad 300 wynalazków, głównie z dziedziny elektryczności. Jego projekty racjonalizatorskie były genialne i nowatorskie, niektóre wyprzedzały epokę. Pracował m. in. nad uzyskaniem darmowej energii i przesyłaniem jej bezprzewodowo po całej Ziemi. Miał kiedyś powiedzieć: ?Przesyłanie energii elektryczne bez użycia drutów i wywoływanie niszczycielskich efektów na odległość jest niezwykle praktyczne. Skonstruowałem już bezprzewodowy przekaźnik, który to umożliwia.?
Opracowane przez niego urządzenie mogło generować energię mogącą uwolnić siłę 10 megaton trotylu (i więcej). Specyfika eksplozji tunguskiej zgodna jest ponadto z tym, co wydarzyć się może w czasie nagłego uwolnienia takiej energii. Wybuch taki nie pozostawiłaby po sobie krateru, co więcej relacje o magnetycznych i atmosferycznych zaburzeniach napływające po tunguskim wybuchu z różnych części świata wskazują na duże zmiany w warunkach elektrycznych planety. Pozostaje tylko pytanie w jakim celu? Nazwa Meteoryt Tunguski pojawiła się i weszła na stałe do terminologii naukowej dopiero w 1927 roku.
Leave a Reply
You must be logged in to post a comment.